Szukaj w blogu
Najnowsze posty
Z punktu widzenia użytkownika świadomego korzyści uzyskiwanych wskutek palenia suszu, logiczne wydaje się poszukiwanie najmocniejszych na rynku odmian. Procentowa zawartość CBD w suszu nie zawsze jednak idzie w parze z jakością, a dodatkowo produkt o ekstremalnie wysokim stężeniu, niekoniecznie jest w Polsce legalny. Ile procent powinien mieć dobry, najmocniejszy susz CBD? Skąd ta wartość? Na te pytania odpowiadamy w dalszej części tekstu.
Słowo "najwięcej" odnosi się do procentowego stężenia czystego CBD w suszu. Każdy trafiający na rynek produkt, powinien być oznaczony. Chodzi zarówno o CBD (kannabidiol), jak i THC (tetrahydrokannabidiol) – czyli substancję psychoaktywną, której maksymalne stężenie w legalnych produktach, może w Polsce wynosić 0,2%.
Właściwe oznakowanie daje Konsumentom poczucie zaufania, a bardziej wtajemniczonym wiele mówi na temat samego produktu oraz tego, co działo się z nim, zanim trafił do rąk Klienta.
Osoby pragnące kupić susz CBD najmocniejszy z dostępnych na rynku, nie powinny brać pierwszego lepszego produktu z jak największą liczbą na etykiecie. Warto uzbroić się w wiedzę, dzięki której łatwo odróżnić naturalny, mający najwięcej CBD susz od produktu, przy którym dokonywano sztucznych manipulacji.
Wysoka jakość ostatecznego produktu nie jest warunkowana wyłącznie dużą zawartością kannabidiolu. Wpływa na nią więcej czynników, spośród których wyróżnić można jakość samych roślin oraz ich pochodzenie, sposób przechowywania, certyfikaty oraz atesty, a także wszelkie czynności, jakich producent dokonywał, zanim susz trafił do dystrybucji.
Na rynku można znaleźć susz konopny oznaczony jako zawierający 15, 30, 50 i więcej procent CBD. Czy to w ogóle możliwe i jakim sposobem taki susz jest legalny? Zacznijmy od początku.
Ilość CBD i THC w roślinach uprawianych naturalnymi metodami jest ze sobą ściśle powiązana. W taki sposób można uzyskać susz CBD, mający 6-7% kannabidiolu. W tym wypadku zawartość THC utrzymuje się na określonym przepisami poziomie (0,2%). Ustawodawcy innych krajów określili ten pułap inaczej, dlatego produkty z bardziej liberalnych pod tym względem państw, mogą zawierać więcej THC. To sprawia, że stężenie CBD również jest wyższe i może wynosić np. 20 lub 30%.
W Polsce taki susz jest jednak nielegalny, dlatego nieuczciwi producenci sięgają po metody, pozwalające im zredukować zawartość THC w produktach sprowadzanych z innych krajów, utrzymując jednocześnie wysokie stężenie CBD, czym będą mogli pochwalić się na etykiecie.
Jeśli producent oznacza zawartość THC na określonym przez ustawodawcę poziomie (0,2%), a stężenie CBD jest wyższe niż 7%, można przypuszczać, że pierwotnie wartość THC była wyższa, lecz przeprowadzono zabiegi, które miały na celu jej sztuczną redukcję.
Najczęściej wykorzystywaną techniką jest płukanie chemiczne. Niestety Klient nigdy nie wie, jaka mieszanka została w tym procesie użyta – trudno więc mówić o bezpieczeństwie.
Innym sposobem jest sztuczne podwyższanie poziomu CBD w legalnym produkcie o zawartości THC 0,2%. W tym celu rośliny spryskuje się syntetycznymi roztworami nieznanego pochodzenia. Tu pojawia się ten sam problem, co przy płukankach. Nie wiadomo jakiego rodzaju roztwór został użyty.
Osoba szukająca najmocniejszych rozwiązań powinna skupić się na produktach, w których stężenie CBD to 6-7%. Jeśli rośliny uprawiano naturalnymi metodami, a ich pochodzenie udokumentowano certyfikatem, stosowanie jest całkowicie bezpieczne i przyniesie mnóstwo korzyści dla całego organizmu.
Informacja dla czytelnika: Wpis blogowy przedstawia substancje i ich możliwe zastosowania na podstawie ogólnodostępnych publikacji, badań i wiedzy dostępnej w internecie, prasie oraz książkach. Wpis blogowy nie jest opisem suplementu diety ani żadnego innego produktu zawierającego w/w składniki. Wpis blogowy nie może być traktowany jako porada lekarska lub zdrowotna. W sprawie takiej porady należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.